W ciągu ostatnich kilku dni w gazetach i mediach społecznościowych często pojawiały się zdjęcia Jensena Huanga, miliardera firmy Nvidia, którym towarzyszyło wiele pełnych czułości wiadomości pod jego adresem.
Właściciel sklepu z piwem przy ulicy Ta Hien z radością powitał miliardera z firmy Nvidia. Zdjęcie: Nguyen Duc Huy
Poza pracą zespołową i podpisywaniem umów na utworzenie centrów sztucznej inteligencji, miliarder z Nvidii, Jensen Huang, spędził dużo czasu na zwiedzaniu Hanoi, szczególnie podczas bardzo interesującej wycieczki kulinarnej. Uwagę przykuwała jego otwarta, przyjazna postawa i widoczne zamiłowanie do hanojskiego jedzenia i napojów. Ten romantyczny miliarder doświadczał nocnego życia, delektując się tradycyjnymi daniami w restauracji rzemieślniczej Anh Tuyet, pho bo Bat Dan, kawą Giang i piwem w Ta Hien... Jensen Huang pił piwo i jadł „uliczne jedzenie” w otoczeniu entuzjastycznych i uwielbiających go młodych Wietnamczyków. Wietnamska młodzież „ubóstwia” Jensena Huanga nie dlatego, że jest miliarderem, ale dlatego, że jest właścicielem światowej sławy korporacji technologicznej. Jego obecność na ulicach, w kontakcie ze wszystkimi, emanowała bardzo pozytywną energią. Panowała radosna atmosfera, gospodarz i goście po prostu jedli i pili. Po prostu cudownie. Jako właściciel największej na świecie korporacji produkującej chipy o wartości rynkowej przekraczającej 3 biliony dolarów – globalny miliarder – każdy ruch prezesa Jensena Huanga wywołuje medialne poruszenie. Wiele kamer skupia się na nim, a doniesienia prasowe opisują każdy jego krok. Dlatego „kulinarna wycieczka” Jensena Huanga to fantastyczny chwyt PR-owy dla Hanoi. Dzięki niej turyści z całego świata dowiadują się więcej o Wietnamie, odkrywając jego piękno, spokojną atmosferę, gościnność mieszkańców i wyjątkową kuchnię. Wybitna postać o globalnym wpływie, pojawiająca się na ulicach Hanoi jako turysta, przyciąga uwagę nie tylko Wietnamczyków, ale także mieszkańców wielu innych krajów. Wielkie podziękowania dla pana Jensena Huanga za to, co zrobił dla wietnamskiej turystyki. Historia amerykańskiego miliardera, który wędruje i delektuje się jedzeniem na Starym Mieście w Hanoi, pokazuje również potrzebę większych inwestycji w produkty turystyczne, które są głębsze i silniej zakorzenione w wietnamskiej tożsamości. Oferujmy turystom nie tylko pyszne jedzenie, ale także uśmiechy Wietnamczyków i gościnność miejscowych. Nie sprzedawajmy turystom tylko pamiątek, ale dajmy im zaufanie do uczciwości i rzetelności. Musimy dążyć do stworzenia w Wietnamie środowiska turystycznego wolnego od nękania i zawyżania cen; gdzie sklepy i ulice będą czyste i higieniczne. Jeśli nam się to nie uda, nawet bardziej spektakularne kampanie PR nie pomogą wietnamskiej turystyce. Źródło: https://laodong.vn/su-kien-binh-luan/ceo-nvidia-jensen-huang-pr-cuc-dep-cho-du-lich-viet-nam-1432196.ldo





Komentarz (0)