Właścicielka powiedziała, że jej zepsuty wózek z ryżem stoi tam od prawie 30 lat i korzysta z przepisu, którego „nauczyła się” w młodości, pracując jako sprzedawczyni w sklepie.
„Naucz się na pamięć”, jak gotować ryż
W czasach „burzy cenowej” praca i gospodarka są trudne, ludzie nie mają już wystarczająco dużo pieniędzy, więc znalezienie restauracji z pysznym i niedrogim jedzeniem w Ho Chi Minh City to prawdziwy „flash eye”. Jednak w mieście z zatłoczonymi restauracjami, jeśli jesteś gotów trochę popracować, wciąż znajdziesz restauracje, które mieszczą się w Twoim budżecie.
Rano, mijając ulicę Doan Van Bo (dzielnica 4, Ho Chi Minh), poczułem tętniącą życiem atmosferę wczesnego poranka, gdy na tej słynnej „ulicy kulinarnej ” ustawiały się w kolejce sklepy z aromatycznym jedzeniem i napojami. Wiele osób dojeżdża do szkoły, do pracy i wygodnie znajduje ulubione miejsce na śniadanie, aby rozpocząć nowy dzień.
Pani Oanh sprzedaje łamany ryż od prawie 30 lat.
Rozbity wózek z ryżem pani Oanh również stoi na rogu tej ulicy, przykuwając wzrok, a w powietrzu unosi się aromat ryżu i grillowanego mięsa. Wokół niego regularnie zatrzymują się klienci, aby zamówić swoje ulubione dania i zabrać je na wynos. Właściciel pilnie przygotowuje posiłki zgodnie z życzeniami klientów, aby nikt nie musiał długo czekać i aby klienci mogli dotrzeć do pracy lub szkoły na czas.
O 5 rano wózek z ryżem już był na miejscu. Właścicielka powiedziała, że zazwyczaj wyprzeda wszystko do 8 rano. Według pani Oanh, zaczęła sprzedawać łamany ryż prawie 30 lat temu, aby zarobić na wychowanie dzieci i pokrycie wydatków rodziny. Teraz, gdy jej dzieci są już dorosłe i mają własne życie, to właśnie ta „miska ryżu” pozwala jej utrzymać się bez konieczności polegania na dzieciach i wnukach.
„Kiedy byłem młody, przez wiele lat pomagałem ludziom sprzedawać ryż. Dzięki temu nauczyłem się przepisu i sposobu przyrządzania pysznego ryżu łamanego. Później otworzyłem własny sklep z ryżem i miałem szczęście, że klienci mnie wspierali. Jestem przekonany, że każde danie, które przygotuję, będzie pyszne, ponieważ pochodzi z mojego serca. Jeśli zrobisz to z całego serca, wszystko będzie pyszne!” – właściciel uśmiechnął się życzliwie.
Porcja łamanego ryżu kosztuje 30 000 VND.
[KLIP]: Zniszczony wózek z ryżem za 15 000 VND, cena uważana za „najniższą” w Ho Chi Minh City
Tutaj każda porcja ryżu pani Oanh kosztuje 20 000 VND lub więcej, w zależności od potrzeb klienta. Dodała jednak, że nadal sprzedaje danie z ryżem i żeberkami za 15 000 VND klientom, zwłaszcza studentom i ubogim robotnikom.
W tym czasie cena ryżu wzrosła, podobnie jak cena surowców, ale właścicielka utrzymuje tę samą cenę od wielu lat. „Sprzedaję tanio, żeby robotnicy i studenci mogli kupić ryż śniadaniowy. Gdyby był za drogi, nikt by się nie odważył go kupić. Jest tani, ale jakość musi być dobra. Nie zarabiam dużo, ale zarabiam na pracy i ilości, wystarczająco, żeby przeżyć” – dodała szczerze pani Oanh.
Restauracja na te dni, kiedy „trzęsący się portfel”
Dziś rano pani Thu (67 lat) również, jak zwykle, odwiedziła stoisko z jedzeniem pani Oanh, aby kupić jedzenie. Klientka powiedziała, że jest tu „stałą klientką” od dziesięcioleci, odkąd jej dziecko było małe, a teraz jest już dorosłe.
„Nie tylko ja, ale cała moja rodzina, a zwłaszcza dzieci, uwielbiają tutejszy ryż łamany. Cena jest przystępna i odpowiada ich gustom. Mój dom jest niedaleko, więc przychodzę tu co tydzień, co najmniej 2-3 dni, a czasem nawet codziennie. W dzisiejszych czasach znalezienie pysznej restauracji z tak niskimi cenami nie jest łatwe” – skomentowała pani Thu.
15 000 VND za porcję ryżu. Właściciel chętnie sprzedaje go klientom.
Pan Ho Minh Hung (20 lat, mieszkający w Dzielnicy 4) powiedział, że jada w restauracji pani Oanh od ponad roku, odkąd przeprowadził się do pensjonatu w pobliżu, aby ułatwić sobie dojazd do szkoły. Pan Hung powiedział, że ulica Doan Van Bo to „raj kulinarny” – młody mężczyzna, mając do wyboru wiele opcji, często odwiedza restaurację pani Oanh, zwłaszcza w dni, w których „brakuje mu pieniędzy”.
„Jej sklep sprzedaje tanie jedzenie. Codziennie pod koniec miesiąca przychodzę do niej po jedzenie, czasem za 15 000 VND, czasem za 20 000 VND. Sprzedaje mi je z radością i entuzjazmem. Trudno znaleźć taki sklep w Sajgonie” – dodała klientka.
Kupiłem porcję łamanego ryżu za 30 000 VND, z żeberkami, jajkami i kiełbasą, wszystko zrobione przez samą właścicielkę. Do łamanego ryżu podano kawałek żeberek marynowanych w bogatym sosie, duszone jajka, kiełbasę z piklami, ogórek, skwarki wieprzowe, smażoną cebulkę i odrobinę słodko-kwaśnego sosu rybnego. Było naprawdę „niesamowite”. Jeśli chodzi o smak i cenę, daję 8/10, warto spróbować i stać się „ulubioną restauracją” wielu klientów.
Żeberka są dobrze zamarynowane.
Pani Oanh powiedziała, że każdego dnia musi wstawać o 2 w nocy, żeby wszystko przygotować, żeby móc iść do pracy o 5 rano. Nie czuje się zmęczona, bo jest do tego przyzwyczajona, wręcz przeciwnie, cieszy się, że może dostarczać swoim ukochanym klientom obfite posiłki w przystępnych cenach.
Link źródłowy






Komentarz (0)