Niedawno na Facebooku krążył filmik , na którym widać młodego mężczyznę trzymającego duży nóż w stronę kobiety w sklepie odzieżowym.
Według nagrania z kamery bezpieczeństwa sklepu, w chwili zdarzenia młody mężczyzna ubrany w niebieską koszulę z długim rękawem stał i oglądał towar, gdy nagle się odwrócił, przysunął duży nóż blisko ciała kobiety i krzyknął: „Stój spokojnie, jestem złodziejem!”.
Kobieta krzyknęła w panice. Ale młody mężczyzna trzymający duży nóż zapewnił ją: „Jeśli będziesz cicho i nic nie powiesz, nie będę cię niepokoił”.
Kobieta wciąż była w stanie paniki i głośno płakała. Mężczyzna z nożem kazał jej usiąść na krześle i przestać płakać.
Osoba ta zmusiła ofiarę do oddania całej gotówki i pieniędzy znajdujących się na jej koncie bankowym.
Płacząc i wykonując polecenia „rabusia”, właścicielka sklepu poczekała, aż zobaczy, że podejrzany jest rozproszony podczas sprawdzania szuflady z pieniędzmi, po czym wybiegła na ulicę krzycząc „rabunek!”.
Potwierdzając incydent, Wydział Śledczy Policji w Dzielnicy Ung Hoa (Hanoi) poinformował o aresztowaniu młodego mężczyzny, który wieczorem 29 sierpnia napadł na sklep odzieżowy .

Kobieta została przyłożona do nogi przez nieznanego napastnika (Zdjęcie: Zrzut ekranu z nagrania wideo).
Wcześniej, w nocy 29 sierpnia, policja dystryktu Ung Hoa otrzymała zgłoszenie od pani NTT (urodzonej w 1984 r., zamieszkałej w Thanh Am, mieście Van Dinh).
Ze skargi pani T. wynika, że 29 sierpnia około godziny 19:51 sprzedawała ona ubrania w swoim sklepie w mieście Van Dinh.
W tym momencie młody mężczyzna, około 20 lat, mierzący około 175 cm wzrostu, szczupły, ubrany w koszulkę z filtrem przeciwsłonecznym, jadący na białym motocyklu Honda Wave bez tablicy rejestracyjnej, zatrzymał się i wszedł do sklepu, aby zapytać o możliwość kupienia ubrań dla swojej dziewczyny.
Po dokonaniu wyboru młody mężczyzna poprosił panią T. o podanie hasła do Wi-Fi sklepu, aby zapłacić przelewem bankowym. Podczas gdy pani T. przetwarzała transakcję, klient nagle wyciągnął duży nóż, który trzymał przy sobie, przystawił go do szyi pani T. i zagroził jej.
Następnie, gdy pani T. udało się uciec i krzyknęła o pomoc, złodziej wybiegł, wskoczył na motocykl i pognał w stronę dzielnicy Ha Dong ( Hanoi ).
Władze szybko wszczęły dochodzenie i ustaliły, że podejrzanym jest Do Manh Hoan (urodzony w 2005 r., zamieszkały w dzielnicy My Duc w Hanoi).
Po licznych próbach perswazji i zachęty Do Manh Hoan ostatecznie poddał się policji dystryktu Ung Hoa.
Policja ustaliła, że Hoan, ponieważ nie miał pieniędzy na grę w B52Play, wpadł na pomysł, żeby kogoś okraść. Kierując się tą myślą, Hoan udał się na targ, kupił duży nóż i schował go za paskiem.
Aby uniknąć wykrycia, Hoan zabrał motocykl do warsztatu naprawczego w Huong Son w My Duc, aby zdjąć tablicę rejestracyjną i przednią owiewkę, a następnie zostawił go w warsztacie. Około 19:30 dotarł do sklepu Rose Black, nie zastał tam żadnych klientów, zaparkował motocykl, wszedł do środka, obezwładnił właściciela sklepu i ukradł pieniądze.
Podczas rozszerzonego śledztwa podejrzany Do Manh Hoan przyznał się również do przeprowadzenia dwóch poprzednich napadów rabunkowych tego samego dnia, 29 sierpnia, w dystrykcie Kim Bang w prowincji Ha Nam oraz w dystrykcie Chuong My w Hanoi, wykorzystując podobne metody i kradnąc łącznie ponad 1 500 000 VND.
Policja w dystrykcie Ung Hoa kontynuuje gromadzenie akt sprawy w celu postawienia podejrzanego przed sądem.
Sprzedawcy odzieży są stale narażeni na niebezpieczeństwo.
Wcześniej sprzedawcy odzieży w sklepach wielokrotnie byli narażeni na niebezpieczeństwo, takie jak napady rabunkowe czy próby gwałtu.
Na przykład na początku maja pani D.TH (urodzona w 1986 r., zamieszkała w dystrykcie Binh Xuyen, w prowincji Vinh Phuc) została zaatakowana przez mężczyznę uzbrojonego w ostry nóż, który wtargnął do jej sklepu odzieżowego.
Widząc, jak pani H. przymierza ubrania, Phan Van Cuong wpadł na pomysł, by ją zgwałcić. Podejrzany użył ostrego noża o długości 32 cm, aby zagrozić pani H. i zmusić ją do odbycia stosunku płciowego.
Obawiając się o swoje życie, pani H. sprytnie udawała, że się zgadza, ale jednocześnie próbowała znaleźć powód, by odwlekać decyzję, nalegając na użycie prezerwatywy.
Wykorzystując chwilową utratę uwagi Cươnga, kobieta chwyciła ostry nóż i zawołała o pomoc okolicznych mieszkańców. W tym momencie Phan Văn Cương był zmuszony uciekać.
Niedługo potem mężczyzna wszedł do sklepu odzieżowego w dzielnicy Cam Phu (Cam Ranh, Khanh Hoa), udając, że kupuje ubrania, aby dokonać napadu. Wykorzystując kobietę, która pokazywała mu towar, wyciągnął nóż i zaczął jej grozić. Następnie rabuś przygwoździł kobietę, aby ukraść jej biżuterię.
Link źródłowy










Komentarz (0)