Flavescence dorée (FD) – uznana przez Międzynarodową Organizację ds. Wina i Winogrona (OIV) za jedną z najniebezpieczniejszych chorób – rozprzestrzenia się w sposób niekontrolowany, zagrażając źródłom utrzymania tysięcy producentów i przyszłości kultowego sektora gospodarki węgierskiej.
FD rozprzestrzenia się szybko za pośrednictwem skoczków zielonych i nie ma na nią lekarstwa. Zainfekowane rośliny należy wyrywać z korzeniami.

Chociaż choroba pojawiła się po raz pierwszy w 2013 roku, dopiero niedawno zyskała na znaczeniu i rozprzestrzeniła się na 21 z 22 regionów uprawy winorośli w kraju. Najpoważniejsze straty ponieśli mniejsi producenci.
Viktor Keszler, dostawca sadzonek, podzielił się swoimi doświadczeniami: „Spryskiwaliśmy pestycydami… ale to nic nie dało: mszyce przenoszące chorobę przeniosły się na nieleczone winnice… a potem wróciły”. Zmuszony był wykarczować część swojej winnicy.
W odpowiedzi na to zagrożenie Janos Frittmann, szef Węgierskiej Narodowej Rady Wina, ostrzegł: „Jeśli nie potraktujemy tego poważnie, może to skutecznie zniszczyć węgierski przemysł winiarski”.
Rząd przeznaczył 10 milionów euro na działania pomocowe i przeprowadził inspekcje na tysiącach hektarów. Ekspert Gergely Gaspar skrytykował jednak niewłaściwie zarządzany system kontroli chorób i powolne tempo badań. Wskazał na poważny problem: „Popularne odmiany winorośli na Węgrzech nie wykazują objawów opisanych w podręcznikach”.
Międzynarodowe doświadczenia Włoch i Francji wskazują na potrzebę przejścia od celu eradykacji do długoterminowej kontroli chorób. Badaczka Elisa Angelini stwierdziła: „Choroby są często wykrywane… gdy jest już za późno, aby je wyeliminować”.
Mimo niepewnej przyszłości ostatnią nadzieją dla ludzi takich jak Viktor Keszler jest współpraca: „Jeśli władze państwowe i lokalne będą ze sobą współpracować, możemy odnieść sukces”.
Source: https://congluan.vn/nganh-ruou-vang-hungary-doi-mat-nguy-co-bi-xoa-so-boi-dich-benh-la-10322537.html






Komentarz (0)