Podczas każdego Święta Środka Jesieni warsztat ślusarski pana Tuana lśni, przyciągając uwagę setkami unikatowych wiszących lampionów. Nie są one wykonane z bambusa ani celofanu, lecz z aluminiowych puszek.
Niezwykły ślusarz z 30-letnim doświadczeniem „zamienia” puszki po piwie w jaskrawe latarnie w klimacie środka jesieni.
Pan Nguyen Van Tuan (56 lat) powiedział: „Do zawodu wytwórcy lampionów trafiłem przypadkiem. Od 1994 roku moim głównym zajęciem jest naprawa zamków. Podczas pandemii COVID-19, z powodu dystansu społecznego i braku możliwości wychodzenia z domu, szukałem w internecie filmów instruktażowych , jak robić lampiony z puszek. Zainteresowało mnie to i zacząłem się tego uczyć”.
Puszki są umiejętnie cięte, wyginane i łączone, aby stworzyć wspaniałe lampiony.
Pierwsze produkty były dość monotonne, a proces ich wytwarzania napotykał na wiele trudności. Jednak dzięki pomysłowości rzemieślnika i nagłej pasji, stopniowo opanował technikę. Początkowo wytwarzał je tylko na prezenty dla swoich dzieci i wnuków. Później, gdy próbował powiesić kilka w sklepie, przechodzący klienci zauważyli, że wyglądają pięknie i prosili o zakup, więc zaczął je wytwarzać na sprzedaż.
Każdy etap charakteryzuje się dbałością o szczegóły – od czyszczenia puszek po ich zginanie i składanie w kompletną latarnię.
„Stopniowo ulepszałem wzory, dodawałem motywy gwiazd i nakładałem brokat, aby lampiony wyglądały bardziej błyszcząco i przyciągały wzrok” – powiedział pan Tuan.
Głównym źródłem materiałów do produkcji wyrobów pana Tuana są puszki, które wykorzystuje w sklepach swoich krewnych lub zbiera po rodzinnych przyjęciach. To nie tylko pozwala zaoszczędzić na kosztach materiałów, ale także pomaga ograniczyć ilość odpadów.
Pan Tuan stworzył więcej lampionów o różnych kształtach i rozmiarach, z których wszystkie mogą się obracać, gdy wieje wiatr.
Aby ukończyć latarnię, pan Tuan musi wykonać wiele drobiazgowych kroków. Wykonanie prostej latarni zajmuje około godziny, ale w przypadku skomplikowanych modeli, takich jak latarnia sferyczna złożona z wielu kształtów gwiazd, zajmuje to od 7 do 8 dni. W szczególności duże prace, składające się z 40 małych latarni, mogą zająć mu nawet pół miesiąca.
„Ta praca wymaga pasji, zręczności i dużo czasu, więc muszę ją wykonywać przez cały rok. Za każdym razem, gdy nadchodzi Święto Środka Jesieni, zaczynam przygotowywać się do kolejnego roku. Wiele wieczorów po kolacji siadam i pracuję do 22:00 lub 23:00. Jeśli nie mam pasji, nie mogę tego robić dalej” – zwierzył się pan Tuan.
Ukończenie dużego modelu latarni zajmuje mu pół miesiąca.
Lampiony puszki pana Tuana cieszą się również dużym zainteresowaniem klientów jako dekoracja domów, kawiarni, ogrodów itp., ponieważ są trwałe, odporne na działanie słońca i deszczu oraz wyposażone w diody LED.
Obecnie pan Tuan produkuje rocznie około 200 dużych i małych lampionów. Cena sprzedaży waha się od 40 000 VND za prosty egzemplarz do kilku milionów VND za produkty złożone. Cena produktów zależy również od liczby puszek, ramek i akcesoriów dekoracyjnych.
Kolorowe lampiony przyciągały wielu mieszkańców miasta i turystów.
Jego klienci są zróżnicowani – od kawiarni i restauracji kupujących je do dekoracji, po osoby starsze szukające „biletu powrotu do dzieciństwa”. Dla nich te lampiony to nie tylko dekoracja, ale także przedmiot przywołujący wspomnienia dawnej jesieni.
Pan Tuan, który pierwotnie był ślusarzem z długim stażem, przypadkowo podjął się dodatkowego zajęcia polegającego na wytwarzaniu lampionów z puszek.
Dzięki swojej kreatywności ślusarz Nguyen Van Tuan nie tylko generuje dodatkowe dochody, ale także przynosi ludziom radość i szerzy piękny styl życia: zamienia odpady w sztukę, przyczyniając się do ochrony środowiska poprzez najmniejsze działania.
Source: https://baotintuc.vn/doi-song-van-hoa/tho-khoa-bien-vo-lon-bia-thanh-long-den-trung-thu-song-dong-20250930101548310.htm










Komentarz (0)