Premier Iraku Mohamed al-Sudani 18 stycznia powtórzył swój apel o zakończenie obecności wojsk amerykańskich w jego kraju. Wojska te są częścią międzynarodowej koalicji wysłanej od 2014 r., aby pomóc Bagdadowi w walce z Państwem Islamskim (IS).
W obliczu napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie powstało wiele nowych „punktów zapalnych”, pan Al-Sudani, który kieruje rządem dzięki wsparciu partii powiązanych z Iranem, wielokrotnie powtarzał w ostatnich tygodniach, że chciałby, aby wojska zagraniczne opuściły Irak.
„Koniec mandatu koalicji jest niezbędny dla bezpieczeństwa i stabilności Iraku” – powiedział Al-Sudani podczas transmitowanego w telewizji wydarzenia na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii. „Jest to również niezbędne dla utrzymania konstruktywnych stosunków dwustronnych między Irakiem a krajami koalicji”.
Żołnierze amerykańscy wsiadają do śmigłowca CH-47 Chinook po ćwiczeniach z użyciem ostrej amunicji w bazie lotniczej Al Asad w Iraku, 7 lipca 2023 r. Zdjęcie: Breaking Defense
Od czasu wybuchu ostatniej fali konfliktu między Izraelem a palestyńskim ruchem islamistycznym Hamas 7 października ubiegłego roku, Irak jest jednym z krajów dotkniętych skutkami kryzysu. Wynika to głównie z jego relacji z Iranem, głównym sponsorem Hamasu i innych ugrupowań zbrojnych w regionie.
Siły USA w Iraku padły ofiarą ataków ze strony milicji wspieranych przez Iran i odpowiedziały w podobny sposób. Według Pentagonu, między 17 października ubiegłego roku a 11 stycznia bieżącego roku odnotowano co najmniej 130 ataków, w tym 53 w Iraku i 77 w Syrii.
Większość ataków dronów i rakiet wymierzonych w wojska zagraniczne wzięła na siebie Islamski Ruch Oporu w Iraku, luźny sojusz powiązanych z Iranem grup zbrojnych, które sprzeciwiają się wsparciu USA dla Izraela w wojnie w Strefie Gazy.
Na początku stycznia w wyniku ataku amerykańskiego drona zginął dowódca wojskowy i inny członek Harakat al-Nujaba, odłamu Hashed al-Shaabi, grupy dawniej w większości proirańskich jednostek paramilitarnych, które obecnie wcielono do irackich sił zbrojnych.
Premier Iraku Mohamed Shia' al-Sudani na wydarzeniu w stolicy Bagdadzie. Zdjęcie: DW
W przemówieniu wygłoszonym 18 stycznia pan Al-Sudani podkreślił potrzebę „natychmiastowego rozpoczęcia dialogu w celu osiągnięcia porozumienia i ustalenia harmonogramu zakończenia misji międzynarodowych doradców”. Stany Zjednoczone mają około 2500 żołnierzy w Iraku i prawie 900 w Syrii, wspierających koalicję anty-ISIS.
Od końca 2021 roku koalicja w Iraku oświadczyła, że wstrzymała wszelkie misje bojowe i stacjonuje w irackich bazach wojskowych wyłącznie w celach doradczych i szkoleniowych. Premier Ial-Sudani stwierdził, że koalicja nie jest już potrzebna.
„Dziś, według analiz wszystkich ekspertów w Iraku i wśród naszych przyjaciół, ISIS nie stanowi zagrożenia dla państwa irackiego” – powiedział pan Al-Sudani, używając innego akronimu oznaczającego ISIS .
Minh Duc (według AFP/Digital Journal, Politics EU)
Źródło
Komentarz (0)