
Zdjęcie ilustracyjne.
W nadchodzącym budżecie rząd zamierza podnieść podatki od aktywów zamiast od dochodów. Ma to na celu zachęcenie najbogatszych do większego wkładu w zrównoważenie trudnego budżetu kraju.
Przemawiając na spotkaniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) w Waszyngtonie, pani Reeves podkreśliła, że osoby o „najszerszych ramionach” (czyli najbogatsze) powinny płacić sprawiedliwą część podatków. Wyraźnie zaznaczyła jednak, że wysokie roczne dochody nie będą głównym celem. Zamiast tego, nacisk zostanie położony na „bogactwo”, które wyraźnie różni się od dochodów z pracy.
Komentarze te wzbudziły obawy, że rząd zamierza przejąć kontrolę nad aktywami, takimi jak fundusze emerytalne czy domy rodzinne, aby załatać dziurę budżetową powstałą na skutek zmian w reformie opieki społecznej i rosnących kosztów pożyczek publicznych.
Oficjalne dane pokazują, że gospodarstwa domowe o największym majątku to zazwyczaj te, które osiągnęły lub przekroczyły wiek emerytalny. Mediana majątku gospodarstw domowych, na czele których stoją osoby w wieku 65–74 lat, wynosi ponad 500 000 funtów (około 671 710 dolarów). Jest to wartość znacznie wyższa niż w grupie wiekowej 45–54 lata, która ma nieco poniżej 302 000 funtów, oraz w grupie wiekowej 25–34 lata, która ma nieco poniżej 110 000 funtów.
Aby uspokoić opinię publiczną, pani Reeves wykluczyła wprowadzenie podatku od majątku. Wyjaśniła, że w Wielkiej Brytanii obowiązuje już szereg podatków od majątku i osób zamożnych. Przytoczyła działania z zeszłorocznego budżetu, takie jak nałożenie podatku VAT na szkoły prywatne, zniesienie zwolnienia dla osób niebędących rezydentami oraz rozszerzenie podatków na prywatne samoloty.
Ekonomiści twierdzą, że pani Reeves będzie musiała zebrać około 30 miliardów funtów z podatków, aby zrównoważyć budżet w obliczu inflacji i wysokich stóp procentowych. Jej przestrzeń budżetowa jest obecnie bardzo ograniczona i wynosi zaledwie 9,9 miliarda funtów, co wywiera na nią presję, aby znaleźć nowe źródła dochodów. Przyznała, że chciałaby mieć więcej przestrzeni, ale wymagałoby to kompromisu między podniesieniem podatków a cięciem wydatków na podstawowe usługi publiczne, takie jak opieka zdrowotna .
Aby przywrócić zaufanie przedsiębiorców, kanclerz zobowiązała się również do niepodnoszenia podatków dla banków. Przyznała, że obciążenia podatkowe sektora bankowego w Londynie są wyższe niż w innych centrach finansowych, takich jak Amsterdam, Frankfurt i Dublin. Podkreśliła, że usługi finansowe są jednym z największych sukcesów Wielkiej Brytanii, a rząd jest zdeterminowany, aby utrzymać konkurencyjne środowisko.
Oprócz zrównoważenia budżetu, rząd koncentruje się również na walce z inflacją, która obecnie wynosi 3,8%, prawie dwukrotnie więcej niż cel Banku Anglii (BoE) wynoszący 2%. Pani Reeves zapowiedziała, że rząd będzie kontynuował działania mające na celu „utrzymanie niskich cen” i złagodzenie „presji na finanse rodzinne”, na przykład poprzez zamrożenie opłat za leki na receptę.
W obliczu tej złożonej sytuacji sygnały płynące od pani Reeves sugerują, że kolejny budżet skupi się na redystrybucji obciążeń podatkowych, wymagając od najbogatszych większej odpowiedzialności za stabilność fiskalną kraju.
Source: https://vtv.vn/anh-can-nhac-danh-thue-tai-san-nguoi-giau-de-can-doi-ngan-sach-100251017190502782.htm
Komentarz (0)