SGGP
Moda na sztuczną inteligencję wywołała niepewność co do przyszłości informacji online, co skłoniło wiele dużych amerykańskich gazet do podjęcia negocjacji i zmuszenia OpenAI, producenta ChatGPT, do płacenia za dostęp do ich kluczowych zasobów.
Od lat firmy technologiczne, takie jak OpenAI, z powodzeniem wykorzystują treści informacyjne do budowania zbiorów danych, które uczą ich maszyny rozpoznawania i płynnego odpowiadania na ludzkie zapytania. Jednak według Bloomberg Intelligence, wraz z rosnącą aktywnością w zakresie rozwoju zaawansowanych modeli sztucznej inteligencji, korporacje medialne i zajmujące się przechowywaniem danych domagają się swojego udziału w ogromnym potencjale rynku generatywnej sztucznej inteligencji, który według prognoz do 2032 roku osiągnie wartość 1,3 biliona dolarów.
| Na zdjęciu widać wydawców i redakcje, którzy chcą otrzymywać wynagrodzenie za treści tworzone przez sztuczną inteligencję, taką jak ChatGPT. (Zdjęcie: THE WASHINGTON POST) |
Od sierpnia co najmniej 535 organizacji informacyjnych, w tym The New York Times, Reuters i The Washington Post, zainstalowało blokadę, aby zapobiec gromadzeniu ich treści i wykorzystywaniu ich do „szkolenia” ChatGPT.
Według „The Washington Post”, między obiema stronami trwają obecnie dyskusje na temat płacenia wydawcom za chatboty wyświetlające linki do poszczególnych artykułów. Celem tego działania jest zapewnienie gazetom lepszych praw.
W lipcu OpenAI zawarło umowę o licencjonowaniu treści Associated Press (AP) jako danych do trenowania swoich modeli AI. Obecne negocjacje również poruszały ten temat, ale koncentrują się bardziej na wyświetlaniu treści w odpowiedziach ChatGPT na pytania. Inne przydatne źródła danych również starają się o podobne umowy z wiodącymi firmami z branży AI, takimi jak Reddit – popularny serwis społecznościowy. Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, Reddit rozważa zablokowanie robotów indeksujących Google i Bing.
Podczas gdy OpenAI prowadzi rozmowy z prasą, według firmy analitycznej PitchBook, w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2023 roku w AI zainwestowano prawie 16 miliardów dolarów kapitału wysokiego ryzyka – co odzwierciedla wysokie koszty rozwoju tej technologii. Każdy komponent jest niezwykle drogi lub trudny do zdobycia, od sprzętu po moc obliczeniową.
Oprócz płacenia dużym koncernom prasowym, wiodące firmy z branży sztucznej inteligencji (AI) stoją w obliczu lawiny pozwów o naruszenie praw autorskich ze strony autorów książek, artystów i twórców oprogramowania, domagających się odszkodowań i udziału w zyskach. IAC Media Group, właściciel The Daily Beast, próbował zbudować sojusz wydawców, aby uzyskać miliardy dolarów od firm z branży AI w drodze pozwu.
„New York Times” również rozważa pozew przeciwko OpenAI. Danielle Coffey, prezes i dyrektor generalna News/Media Alliance (NMA), organizacji branżowej reprezentującej ponad 2000 wydawców, zorganizowała tygodniową podróż do Waszyngtonu i stolic różnych stanów, aby lobbować na rzecz ochrony praw autorskich dla wydawców.
Serwis Shutterstock, który nawiązał współpracę w celu dostarczania danych o obrazach do OpenAI, uruchomił również Fundusz Wkładowy, aby rekompensować artystom, których prace są wykorzystywane do trenowania modeli AI. Szacuje się, że w maju fundusz wypłacił ponad 4 miliony dolarów.
Źródło






Komentarz (0)