Pobieranie próbek DNA od matki męczennika
Otwieranie nadziei
Partia i Państwo zawsze przywiązują szczególną wagę do poszukiwań i gromadzenia szczątków męczenników. To nie tylko zadanie polityczne, ale także moralna i święta odpowiedzialność. Niedawno Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego wdrożyło i wdrożyło Projekt gromadzenia i analizy próbek DNA krewnych męczenników w celu utworzenia krajowego banku genów, jako naukowej bazy danych, a także w celu porównywania i identyfikacji szczątków męczenników.
Pobieranie próbek DNA odbywa się ściśle, naukowo i całkowicie bezpłatnie, a próbki o wysokiej dokładności są priorytetowo traktowane, zwłaszcza od matki lub krewnych męczennika ze strony matki, ponieważ jest to bezpośredni gen zgodnie z linią krwi. Stąd podróż „poszukiwania imienia dla męczennika” przynosi wiele nadziei.
W Tay Ninh , krainie niegdyś spustoszonej wojną, odnotowano obecnie 33 844 męczenników, ale 4909 z nich wciąż nie zostało zidentyfikowanych. Wiele szczątków zebrano z dawnych pól bitewnych, pochowano i otoczono troskliwą czcią, ale na nagrobkach nadal widnieje napis: „Nieznany męczennik”.
W wyniku procesu selekcji i mobilizacji, obecnie 6699 krewnych męczenników ze strony matki dostarczyło próbki DNA, które posłużą do identyfikacji męczenników. Jednak nadal 4513 męczenników nie ma krewnych uprawnionych do dostarczenia próbek DNA, co utrudnia identyfikację.
Podpułkownik Pham Minh Mong – zastępca naczelnika Wydziału Zarządzania Administracyjnego Porządkiem Społecznym Policji Prowincjonalnej – powiedział: „Pobieranie próbek DNA krewnych męczenników otwiera możliwości dokładniejszego i skuteczniejszego poszukiwania i identyfikacji tożsamości bohaterskich męczenników. Każda próbka DNA jest jak fragment przeszłości, ogniwo łączące zmarłego z żyjącymi krewnymi. Pobieranie próbek DNA w celu identyfikacji męczenników to również zobowiązanie wobec historii, aby nikt nie został zapomniany”.
Niedawno policja prowincji Tay Ninh skoordynowała działania z Departamentem Zarządzania Administracyjnego Porządkiem Społecznym (Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego) oraz firmą GeneStory w celu pobrania próbek DNA od 144 krewnych męczenników, których tożsamość nie została ustalona. W 39 przypadkach chodzi o biologiczne matki męczenników, a w 105 o innych krewnych w rodzinie.
Pozornie czysto techniczna praca jest pełna emocji. To nie tylko próbka biologiczna, ale ostatnia nadzieja dla krewnych ofiar. Wszystkie próbki, po pobraniu, zostaną przeniesione do laboratorium identyfikacji, porównane z danymi zebranych szczątków i zintegrowane z Narodowym Bankiem Genów. Chociaż proces ten może zająć dużo czasu, jeśli wyniki się potwierdzą, będzie to spóźnione, ale niezwykle znaczące spotkanie.
| Za każdym zbiorem próbek biologicznych kryją się niezliczone piękne i znaczące historie. Członkowie i funkcjonariusze grupy roboczej nie tylko pobierają próbki DNA, ale także słuchają i rozmawiają z matkami i krewnymi męczenników, aby zrozumieć i podzielić się swoimi doświadczeniami. |
"Mamo, tak długo na ciebie czekałam...!"
Podróż w celu zebrania próbek DNA i znalezienia nazwisk męczenników przynosi wiele nadziei
Niedawno grupa robocza przybyła do domu wietnamskiej bohaterki, Matki Truong Thi Chiem (ur. 1923, zamieszkałej w gminie Vinh Hung), aby pobrać próbkę DNA. Miała siwe włosy i przyćmione oczy, ale na wspomnienie o synu – męczenniku Tranie Van Coi, który zmarł w 1968 roku – w jej oczach rozbłysła nadzieja. Minęło ponad pół wieku, a ona ani razu nie straciła nadziei na odnalezienie grobu syna. „Funkcjonariusze przyszli pobrać próbkę DNA. Nie znam się na tym zbyt dobrze, ale słyszałam, że chodzi o identyfikację nazwiska męczennika. Więc jest nadzieja!” – powiedziała matka bezzębnie, pełna pewności siebie.
W okręgu Long An, pani Truong Thi Doan, ponad 90-letnia, wzruszyła się do łez, opowiadając o swoim synu – męczenniku Truong Van Sangu, który poświęcił życie w walce z USA, by ratować kraj. Patrząc na ołtarz syna, powiedziała: „Jestem stara, niczego bardziej nie pragnę, niż cię odnaleźć. Tak długo czekałam na twój powrót do domu!”. Głos starej matki poruszył wiele osób.
W gminie My Yen pani Tran Thi To Quyen wciąż nie traci nadziei na odnalezienie swojego brata – męczennika Tran Tan Xuana. „Jego krewni wciąż go pamiętają i nazywają po imieniu, ale jego grób wciąż pozostaje nieznany” – powiedziała z zaczerwienionymi oczami.
Odnajdywanie szczątków i identyfikacja męczenników to nie tylko zadanie zawodowe, ale także wyraz głębokiej wdzięczności współczesnego pokolenia dla osób i rodzin, które przyczyniły się do rozwoju kraju. Za każdym pobraniem próbek biologicznych kryje się wiele pięknych i znaczących historii. Członkowie i funkcjonariusze grupy roboczej nie tylko przyjeżdżają, aby pobrać próbki DNA, ale także słuchają i rozmawiają z matkami i krewnymi męczenników, aby zrozumieć i podzielić się swoimi doświadczeniami.
Prace nad pobieraniem próbek DNA i identyfikacją męczenników będą kontynuowane w najbliższym czasie, z nadzieją na doprowadzenie do wielu spóźnionych, ale znaczących „spotkań”. To sposób dla tych, którzy wciąż żyją, na złagodzenie bolesnego pytania: „Gdzie leżą moje dzieci, mój mąż, mój brat…?”./.
Le Duc
Źródło: https://baolongan.vn/tim-ten-cho-liet-si-a199727.html






Komentarz (0)