Turcja naciska na Rosję, aby przedłużyła Inicjatywę Zbożową Morza Czarnego (BSGI) i uważa, że najważniejszym priorytetem Ankary jest odbudowa wygasłej już umowy zbożowej między Rosją a Ukrainą.
Euroazjatycki kraj transkontynentalny, będący również członkiem NATO w regionie Morza Czarnego, stara się „ożywić” wspomnianą umowę, licząc na uzyskanie lepszych cen za import produktów rolnych i wzmocnienie swojego wizerunku na arenie międzynarodowej.
Wysiłki dyplomatyczne
Podczas swojej pierwszej wizyty na Ukrainie w roli ministra spraw zagranicznych Turcji, Hakan Fidan powiedział 25 sierpnia, że nie ma realnej alternatywy dla Inicjatywy Zbożowej Morza Czarnego i że przedłużenie umowy jest najwyższym priorytetem Turcji.
Tymczasem ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba powiedział, że Kijów rozważa alternatywne trasy, ale potwierdził również, że optymalnym rozwiązaniem jest odbudowa korytarza zbożowego Morza Czarnego.
Wcześniej turecka państwowa agencja informacyjna, cytując źródła dyplomatyczne, podała, że prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył, iż jego główny dyplomata, Fidan, może udać się do Moskwy, aby omówić umowę bezpośrednio z Rosją.
Minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan spotyka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim podczas wizyty w Kijowie, 25 sierpnia 2023 r. Oczekuje się również, że Fidan uda się do Moskwy, aby omówić umowę zbożową na Morzu Czarnym. Zdjęcie: TRT World
Pojawiają się również doniesienia, że prezydent Turcji może udać się do Rosji, aby omówić tę kwestię. Państwowa agencja prasowa TASS, cytując rzecznika rosyjskiego rządu , poinformowała, że spotkanie prezydenta Władimira Putina z Erdoğanem jest w przygotowaniu i odbędzie się „wkrótce”.
Agencja TASS, cytując tureckie źródło rządowe, poinformowała również, że rozmowy między przywódcami mogą odbyć się 4 września w słynnym rosyjskim kurorcie nad Morzem Czarnym, Soczi.
Inicjatywa zbożowa Morza Czarnego jest jednym z niewielu osiągnięć dyplomatycznych w wojnie toczącej się od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.
W obliczu wojny, która wstrzymała eksport zboża z Rosji i Ukrainy – dwóch największych eksporterów zboża na świecie – i groziła powszechnymi niedoborami żywności w narażonych krajach, Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) i Turcja pośredniczyły w utworzeniu Inicjatywy na rzecz Zbóż Morza Czarnego,
Na mocy umowy Rosja zezwala statkom przewożącym zboże i inną żywność, wypływającym z portów Morza Czarnego na Ukrainie, na bezpieczne przepływanie przez cieśninę Bosfor w Turcji.
Do połowy lipca 2023 roku ponad 1000 statków z powodzeniem wypłynęło z ukraińskich portów, dostarczając prawie 33 miliony ton zboża i innych produktów spożywczych do 45 krajów. W tym samym miesiącu Rosja odmówiła jednak przedłużenia umowy, dopóki jej żądania nie zostaną spełnione. Minął już ponad miesiąc od jej wygaśnięcia.
Konsolidacja pozycji
Turcja mogłaby uzyskać lepsze ceny na produkty rolne z Rosji i Ukrainy, gdyby udało się jej przedłużyć umowę, powiedział Ozgur Unluhisarcikli, dyrektor oddziału German Marshall Fund w Ankarze, amerykańskiego think tanku.
Sama Turcja od kilku lat zmaga się z kryzysem finansowym. Ceny żywności i innych towarów gwałtownie rosną, inflacja rośnie, a lira traci na wartości.
Turcja dąży do przedłużenia umowy również ze względu na pozytywne zainteresowanie, jakie wzbudziła swoją rolą mediatora w poprzednich negocjacjach, co pomogło temu euroazjatyckiemu państwu wypromować się na arenie międzynarodowej jako mediatorowi – powiedział Unluhisarcikli.
„Turcja zwiększy również swoją wartość, wiarygodność i znaczenie we wspólnocie transatlantyckiej, a to może być częścią szerszego obrazu, w którym Turcja stara się normalizować stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską (UE)” – powiedział Unluhisarcikli.
Statek TQ Samsunhe pod banderą Turcji był ostatnim statkiem zbożowym, który opuścił ukraiński port przed zerwaniem umowy zbożowej na Morzu Czarnym. Statek na zdjęciu na Morzu Marmara w Stambule, 18 lipca 2023 r. Zdjęcie: Daily Sabah
Ostrzegł jednak, że osiągnięcie nowego porozumienia przez Turcję może okazać się niemożliwe z uwagi na żądania Rosji dotyczące ustępstw ze strony Zachodu.
W rozmowie telefonicznej 2 sierpnia Putin powiedział Erdoganowi, że Moskwa jest gotowa powrócić do umowy zbożowej z regionu Morza Czarnego, gdy tylko Zachód wywiąże się ze swoich zobowiązań dotyczących rosyjskiego eksportu produktów rolnych.
Rosyjski eksport zboża i nawozów nie podlega zachodnim sankcjom nałożonym na Moskwę za jej działania wojenne na Ukrainie. Moskwa twierdzi jednak, że ograniczenia płatnicze, logistyczne i ubezpieczeniowe uniemożliwiają rosyjskim towarom dotarcie na rynki międzynarodowe.
Rosja i Turcja zacieśniły więzi w ostatnich latach. Ankara utrzymywała stosunki z Moskwą przez cały okres wojny na Ukrainie, a Erdogan często rozmawia telefonicznie z Putinem, który wsparł prezydenta Turcji w jego kampanii reelekcyjnej, pozwalając Turcji na opóźnienie płatności za gaz.
Restrukturyzacja relacji
Jednak ostatnio pojawiły się oznaki konfliktu między Turcją a Rosją. 17 sierpnia rosyjska marynarka wojenna dokonała inspekcji tureckiego statku towarowego, który znajdował się dość blisko wybrzeża Turcji.
Rząd Turcji później oświadczył, że ostrzegł Rosję, aby unikała podobnych incydentów, które mogłyby doprowadzić do eskalacji napięć na Morzu Czarnym.
„Z pewnością nastąpiła pewna restrukturyzacja w stosunkach turecko-rosyjskich” – powiedział pan Unluhisarcikli.
Kerim Has, moskiewski analityk polityczny specjalizujący się w stosunkach rosyjsko-tureckich, zgodził się, że uzyskanie lepszych cen zboża może być jedną z zachęt dla Ankary do kontynuowania starań o ożywienie umowy.
Zawarcie nowego porozumienia jest możliwe, ale musiałoby ono obejmować pewne ustępstwa ze strony mocarstw zachodnich. Częściowo dlatego, że Rosja nie chce być postrzegana jako osoba, która zbyt łatwo ustępuje, powiedział Kerim Has w wywiadzie dla The Media Line.
Mapa przedstawiająca czarnomorski korytarz zbożowy, który umożliwił Ukrainie bezpieczne dostarczanie zboża i innych produktów spożywczych do Turcji, a stamtąd na rynki światowe. Umowa zbożowa wygasła 17 lipca 2023 r., po tym jak Rosja zawiesiła swój udział. Grafika: DW
Ekspert uważa, że możliwe jest, iż prezydent Erdogan zaproponuje wykorzystanie Turcji jako kraju tranzytowego, z którego rosyjskie zboże będzie transportowane do innych krajów, a Zachód rozważy zaakceptowanie takiej opcji.
„Erdogan musi znaleźć nową formułę umowy zbożowej” – powiedział Kerim Has. „Jeśli to się uda, będzie ona oparta na osobistych relacjach między Putinem a Erdoganem”.
Kerim Has powiedział, że część rozmów mogłaby obejmować zgodę Turcji na spłatę części długu gazowego wobec Rosji, szacowanego na ponad 20 miliardów dolarów.
Analitycy polityczni są zgodni, że napięcia dwustronne wzrosły, ale Rosja chce uniknąć eskalacji.
„Moim zdaniem Rosja nie chce żadnej bezpośredniej konfrontacji militarnej z Turcją, krajem NATO ani NATO w ogóle na Morzu Czarnym. Sama Moskwa już znajduje się w trudnej sytuacji na Ukrainie” – powiedział Kerim Has.
Ukraina mogłaby wysyłać więcej zboża przez Rumunię, ale byłoby to droższe – dodał.
Rumuńscy przywódcy już wcześniej mówili, że mają nadzieję podwoić ilość ukraińskiego zboża eksportowanego przez terytorium państw członkowskich UE i NATO, wykorzystując do tego celu drogi, linie kolejowe i rzeczne, a także port nad Morzem Czarnym.
18 sierpnia Rumunia i Ukraina podpisały umowę o podwojeniu rumuńskiego eksportu zboża z 2 do 4 milionów ton miesięcznie. Rumunia oświadczyła, że jest przekonana, iż może eksportować 60% ukraińskiego eksportu zboża do innych krajów .
Minh Duc (według The Media Line, Reuters)
Źródło
Komentarz (0)