Władze gminy Van Duc (prowincja Gia Lai ) zwróciły się do dyrektora szkoły średniej An Thanh z prośbą o przeprowadzenie przeglądu i wyjaśnienie odpowiedzialności pana Phama Minh Trunga, wicedyrektora szkoły, w związku z prośbą do nauczycieli o zaprzestanie prowadzenia zajęć, aby uczniowie mogli posprzątać śmieci.
Czytelnicy gazety Dan Tri wyrazili swoje opinie i poglądy dotyczące działań pana Phama Minh Trunga i wspomnianego wcześniej wniosku władz lokalnych o podjęcie działań dyscyplinarnych.
Wielu wyraziło zgodę z działaniami pana Pham Minh Trunga, argumentując, że pomagają one uczniom rozwijać świadomość, moralność i poczucie odpowiedzialności. Jednocześnie wielu innych argumentowało, że istnieje wiele innych sytuacji, w których nie ma potrzeby przerywania zajęć, aby uczniowie mogli posprzątać śmieci.

Szkoła średnia An Thanh (gmina Van Duc, prowincja Gia Lai), gdzie doszło do zdarzenia (zdjęcie: Cong Son).
„To normalne. Pomaga to również uczniom rozwijać dyscyplinę i samodzielność w pracy” – skomentował czytelnik Phong Trang .
Podzielając ten sam punkt widzenia, czytelnik trungchinh wyraził: „To właściwa rzecz. Uczniowie muszą uczyć się wiedzy, a nie tylko świadomości, etyki i etyki pracy”.
„Z takimi nauczycielami uczniowie wyrosną na dobrych ludzi. Doceńmy surowość nauczyciela w tym przypadku” – podzielił się czytelnik Hoa Cuc Quỳ .
Czytelnik Hoang Thy skomentował: „Wicedyrektor ma rację, dlaczego miałby dostać naganę? Jeśli sprzątanie nie jest wykonane prawidłowo, trzeba je powtórzyć. W ten sposób uczymy uczniów odpowiedzialności za swoją pracę i wykonywania przydzielonych zadań. Za bardzo rozpieszczacie uczniów”.
W odpowiedzi na powyższy punkt widzenia, czytelnik Danny Lee pyta: „Po co przerywać zajęcia w trakcie? Dlaczego nie wykonać dyżuru w innym czasie? Jest mnóstwo innych momentów, w których można być na dyżurze”.
Niektórzy czytelnicy twierdzili również, że wicedyrektor nadużył swojej władzy, ponieważ miał mnóstwo czasu, aby poprosić uczniów o posprzątanie, zamiast przerywać lekcję.
„Ci, którzy nie mają wizji, uczą poprzez działania, a nawet przemoc. Menedżer, który tak postępuje, dopuszcza się rażącego nadużycia władzy; nic dziwnego, że ludzie go nie szanują. Im bardziej próbują tłumaczyć, tym bardziej obnażają swoje słabości” – stwierdził szczerze użytkownik Gv .
Czytelnik Danny Lee zapytał również: „Nauczyciel ma prawo prosić, a jego prośba jest uzasadniona, ale to biurokracja i autorytaryzm. Czy nauczyciel uważa, że nie docenia swojej władzy? Dlaczego nie pozwala uczniom posprzątać w innym terminie?”
Jak podaje gazeta Dan Tri , około godziny 13:50 2 października, gdy uczniowie klas 8A3 i 9A1 byli na pierwszej lekcji, do klasy wszedł pan Pham Minh Trung i zażądał, aby nauczyciel przerwał lekcję, tak aby uczniowie mogli wyjść na zewnątrz i posprzątać.
Pan Trung uzasadnił to tym, że w miejscach, gdzie obie klasy miały rano sprzątać, wciąż znajdowały się śmieci i liście, które należało zamiatać. Zażądał, aby nauczyciele obu klas odrobili lekcje w piątej godzinie lekcyjnej, rano 6 października, argumentując, że szkoła ma prawo dostosować plan lekcji, gdy nauczyciele i uczniowie nie spełniają jeszcze warunków umożliwiających im udział w zajęciach.
Rodzice zgłosili również, że podczas gdy uczniowie klasy 6A1 uczyli się przedmiotów przyrodniczych prowadzonych przez panią Hoang Thi Bich Hanh, pan Trung wszedł do klasy, aby sprawdzić plan lekcji i sprzęt dydaktyczny. Stwierdziwszy brak sprzętu, pan Trung głośno krzyknął i zażądał, aby pani Hanh przerwała lekcję i udała się do sekretariatu.
Source: https://dantri.com.vn/giao-duc/tranh-luan-viec-kiem-diem-pho-hieu-truong-bat-hoc-sinh-dung-hoc-di-don-rac-20251213163318646.htm






Komentarz (0)