
Na początku książki autorka stwierdza: „Przez prawie pół wieku po 1975 roku, w miarę jak kraj przeżywał wielkie zmiany, wietnamska kultura czytelnicza była pielęgnowana przez ludzi oddanych branży książkowej”.
Niezależnie od zajmowanego stanowiska, wszystkich łączy palące pragnienie: przekazywania wiedzy na każdej stronie książki, pokonując wszelkie przeszkody i konsekwencje, by podtrzymać nieprzemijającą moc słowa pisanego. Pracę tę wykonują w ciszy, niekiedy z wielkim trudem.
Książka to barwny, kompleksowy portret świata „mistrzów słowa”. Każdy portret to wyjątkowa historia, niepowtarzalny, profesjonalny ślad.
Taką wizję przedstawia Profesor Dr. Le A, pilny nauczyciel z prowincji Thanh Hoa, który był „pionierem” i rozwinął Wydawnictwo Uniwersytetu Edukacyjnego ze skromnej biblioteki w wiarygodne „ośrodek wiedzy”; z wizją, że publikowanie nie jest zwykłym biznesem, ale tworzeniem doskonałości akademickiej i służeniem wiedzy.
Dotyczy to również tłumaczki i bizneswoman Nguyen Le Chi, kobiety, która samodzielnie założyła ChiBooks, odważnie pielęgnując i realizując swoje marzenie o wypuszczeniu wietnamskich książek poza granice. Jej historia jest świadectwem wytrwałości i niezłomnego ducha przedsiębiorczości kulturowej: „Jeśli nikt inny tego nie zrobi, to ja to zrobię. Nawet jeśli to tylko mała cegiełka, to mój wkład”.
Wtedy pojawił się pisarz Tran Chien ze swoim cichym, wytrwałym usposobieniem. Docent-dr Nguyen Van Dan, prawy intelektualista, „strażnik naukowej uczciwości”, odważnie powiedział „nie” wszelkiej akademickiej nieuczciwości, nawet walcząc z chorobą…
W książce szczególną uwagę poświęcono postaciom uważanym za „żywe kamienie milowe”, które ukształtowały wygląd i ramy prawne wietnamskiego przemysłu wydawniczego.
Należą do nich pan Tran Van Phuong – „architekt” ustawy wydawniczej z 1993 r.; pan Nguyen Thang Vu – „Doremon Wietnamu”; i pani Quach Thu Nguyet – strażniczka i przekaźnik płomienia...
W 30 opowiadaniach dominującym tematem jest delikatna równowaga między wartością merytoryczną a praktycznym rozwojem. Jak zauważył Nguyen Cu, były dyrektor i redaktor naczelny Wydawnictwa Literackiego: „Książki potrzebują zysku, przynajmniej po to, by utrzymać tę profesję i reinwestować w kolejne projekty. Ale zysk nie oznacza poświęcenia jakości ani pogoni za ilością”. To trudny problem, z którym musi zmierzyć się każdy „intelektualista dźwigający ciężar słów” i znaleźć sposób na jego rozwiązanie, angażując zarówno serce, jak i intelekt.
Intelektualiści, którzy „niosą wiedzę”, tworząc książki, są nie tylko doceniani i doceniani, ale także stanowią źródło inspiracji dla kolejnych pokoleń. Historie zawarte w tych książkach to płomień, który jest przekazywany dalej, przypominając nam o naszej odpowiedzialności za wiedzę i duchowe wartości narodu.
Źródło: https://www.sggp.org.vn/nhung-tri-thuc-cong-chu-lam-sach-ban-anh-hung-ca-tham-lang-post819494.html






Komentarz (0)