W przeciwieństwie do tradycyjnych sklepów z „herbatą cytrynową i pogawędkami”, z przestronnymi przestrzeniami i szerokimi witrynami, stoisko pana Hoang The Hao (urodzonego w 1991 roku w Ha Giang ) z ręcznie tłuczoną herbatą cytrynową to zaledwie mały wózek z kilkoma shakerami, wiaderkami do lodu i prostymi szklankami. Jednak dzięki swojej nowatorskiej metodzie parzenia pan Hao może każdej nocy sprzedać setki filiżanek herbaty cytrynowej.
Pan Hao obrał cytrynę, pokroił ją na cienkie plasterki, włożył ją wraz z lodem do filiżanki i energicznie rozgniecił. Olejek eteryczny z cytryny wydzielał przyjemny aromat. Właściciel dodał domowej roboty wodę z cukrem, herbatę jaśminową, a następnie szybko potrząsnął filiżanką herbaty w dłoni niczym prawdziwy „barman”, wydając przyjemny, brzęczący dźwięk, zachwycając klientów.
Pan Hao od czasu do czasu przypomina klientom: „Jeśli potrzebują Państwo zmienić kolor, proszę dać mi znać”.
Pan Hao powiedział, że cytryna, której użył, pochodzi z Guangdong w Chinach, a nie z Ameryki ani Republiki Południowej Afryki. Ten rodzaj cytryny ma szorstką, dość twardą skórkę, ale jest bardziej aromatyczny niż inne rodzaje cytryn. Cytryna ma przyjemny aromat, przypominający trawę cytrynową, dzięki czemu doskonale nadaje się do przyrządzania napojów. Mocne ubijanie uwalnia aromat cytryny. To ubijanie sprawia również, że goście czują się dziwnie i z przyjemnością obserwują.
Wiadomo, że pachnące cytryny z Guangdongu kosztują od 100 tys. do 200 tys. VND/kg.
Obecnie sklep pana Hao jest otwarty od 16:00 do 23:00. Przygotowanie każdej filiżanki ręcznie ubijanej lemoniady zajmuje 5-7 minut. Ponieważ sklep jest mały i obsługuje go tylko pan Hao z jedną osobą, klienci często muszą czekać w kolejce 10-15 minut.
„Czas oczekiwania i kolejki były dość długie, ale właściciel sklepu był zabawny i miło rozmawiał, więc klienci byli zadowoleni. Fakt, że wszyscy czekali na filiżankę herbaty z cytryną, zdawał się wzbudzać ciekawość przechodniów, więc coraz więcej osób zatrzymywało się, żeby zobaczyć i kupić” – powiedziała pani Nguyen Ha (Dong Da, Hanoi ), jedna z klientek.
Właściciel sklepu przyznał, że w przeszłości wykonywał wiele różnych prac, od dostawy, przez handel obuwiem, po otwieranie restauracji z pho… jednak jego dochody nie były stabilne. Przypadkowo dowiedział się o ręcznie ubijanej herbacie cytrynowej z mediów społecznościowych.
„Kiedy zobaczyłem, że niewiele osób produkuje ten napój, a jeśli już, to nie jest popularny, postanowiłem przeznaczyć 7 milionów VND kapitału na założenie firmy produkującej ręcznie tłuczoną herbatę cytrynową” – powiedział pan Hao.
Na początku, kiedy zaczynał naukę, nie był przyzwyczajony do ubijania cytryny z lodem, więc często odczuwał ból i napięcie mięśni. Opanowanie tej czynności zajęło mu dużo czasu. Klienci często mówili sobie, że właściciel sklepu ubija cytrynę „życiem”. Kiedy otworzył swój sklep, pan Hao również miał trudności ze znalezieniem lokalizacji, wielokrotnie ją zmieniając, zanim znalazł obecną lokalizację swojego stanowiska.
Obecnie sklep pana Hao sprzedaje 250-300 filiżanek herbaty cytrynowej dziennie. Cena zaczyna się od 25 000 VND za filiżankę.
Według pana Hieu (23 lata, Hai Duong ), smak ręcznie ubijanej herbaty cytrynowej jest bardzo pyszny, herbata jest lekko gorzka, ale bardzo aromatyczna. „Myślę, że cena jest rozsądna. Obserwując właściciela sklepu podczas jej przygotowywania, nie dodaje on syropu cytrynowego – smak pochodzi wyłącznie ze świeżej cytryny, harmonijnie połączonej z cukrem i herbatą. To również nowy napój, którego warto spróbować” – powiedział pan Hieu.
Inni goście restauracji powiedzieli, że przyszli z ciekawości, ale nie byli zachwyceni smakiem.
Kim Ngan
Źródło
Komentarz (0)