Mimo wysokiej ceny, wielu klientów jest nadal zachwyconych.
W poniedziałkowy poranek targ Ben Thanh (Dzielnica 1) tętnił życiem, a stragany tętniły życiem, roiło się od turystów i mieszkańców. Stoisko z makaronem pani Nguyen Thi Ha (60 lat, mieszkanki Ho Chi Minh), zlokalizowane pod numerem 1028, wciąż tętniło życiem. Stoisko, z jego starannie ułożonymi i kolorowymi składnikami, było tak kuszące, że nie mogłam się powstrzymać od odwiedzin.
W menu restauracji klienci mogą wybierać spośród szerokiej gamy dań.
Porcja zupy z makaronem i rakami kosztuje 120 000 VND.
W menu znajdziemy szeroki wybór dań, od grillowanego makaronu z wieprzowiną, grillowanego makaronu z krewetkami, sajgonek, makaronu z krewetkami i mieloną wieprzowiną, sajgonek ryżowych ze skórą wieprzową, smażonego makaronu wołowego, sajgonek ze skórą wieprzową, po grillowany makaron ryżowy z wieprzowiną, sajgonki, grillowaną kiełbasę wieprzową i kanapki z grillowaną wieprzowiną… Wszystko wygląda pysznie i kusząco, przez co trudno dokonać wyboru.
Dowiedziałem się, że jednym z najsłynniejszych, a zarazem najdroższych dań jest zupa z grillowanymi krewetkami i makaronem. Postanowiłem spróbować tego dania, zastanawiając się, co jest takiego wyjątkowego w tej misce makaronu, że ludzie byli gotowi zapłacić za nią 120 000 VND.
W mgnieniu oka dwie kelnerki, obie starsze, skończyły przygotowywać danie. Pani Ha z serdecznością podała mi je. Według właścicielki, cechą szczególną tej miski zupy z makaronem i rakami są świeże raki i sos do maczania, przygotowany według specjalnej receptury.
Pani Ha pracuje w sklepie od prawie 40 lat, odziedziczyła go po właścicielu.
Nie zjadłem śniadania i byłem dość głodny, więc szybko zjadłem tę miskę makaronu vermicelli. Zgodnie z opisem, świeże, wysokiej jakości krewetki w połączeniu z makaronem vermicelli, różnymi świeżymi warzywami, piklami i idealnie doprawionym sosem rybnym były absolutnie fantastyczne. Moim zdaniem, oceniając wyłącznie smak, danie zasługuje na 8/10 i zdecydowanie warto go spróbować.
Pan Hao (27 lat, mieszkający w Hanoi ) również zajadał się grillowanym makaronem wieprzowym, podczas gdy jego dziewczyna zajadała się makaronem z raków. Klient powiedział, że jest w Ho Chi Minh City służbowo i skorzystał z okazji, aby odwiedzić targ Ben Thanh i zjeść tam posiłek.
„Byłem już w Sajgonie kilka razy i zatrzymywałem się tu na jedzenie, bo stoisko wygląda tak zachęcająco. Zarówno grillowany makaron z wieprzowiną, jak i makaron z rakami są pyszne, ale mój przyjaciel woli makaron z rakami; raki są świeże, smaczne i słodkie. Ponieważ lokal znajduje się na targu Ben Thanh, myślę, że cena jest rozsądna” – skomentował klient, dodając, że odwiedziłby to miejsce ponownie, gdyby miał okazję.
„Kiedyś pracowałam jako pokojówka, ale teraz właściciel oddał mi sklep!”
Wielu klientów będzie zaskoczonych, dowiadując się, że obecna właścicielka restauracji była asystentką poprzedniej właścicielki, pani Nguyen Thi Vien (znanej również jako pani Tam, obecnie 81-letniej). Dlatego ta restauracja jest pieszczotliwie nazywana „Restauracją Pani Tam”.
Sklep jest otwarty od rana do popołudnia.
Według pani Ha, ten sklep z makaronem istnieje od 50 lat, od czasów jej „babci”, która była matką pani Vien. W tamtych czasach jej babcia sprzedawała makaron w centrum Sajgonu. Później przeniosła się na targ Ben Thanh, aby go sprzedawać. Od najmłodszych lat pani Vien i jej starsza siostra pomagały matce sprzedawać makaron.
Po 40 latach pracy u właścicielki – mówiąc wprost, pani Ha nazywała ją „pokojówką” – jest teraz przeszczęśliwa, że pani Tam przekazała jej sklep. Pani Ha mówi, że zaczęła tu pracować, mając 20 lat, zanim jeszcze miała męża i dzieci. Teraz ma rodzinę i się starzeje.
Dla pani Ha restauracja jest symbolem całej jej młodości.
Będąc związana z restauracją przez tyle lat, pomimo niezliczonych wzlotów i upadków, zaczęła postrzegać ją jako nieodłączną część swojego życia, a panią Tam traktuje jak bliską krewną. Odziedziczyła wszystkie przepisy i techniki kulinarne po pani Tam. Co miesiąc często odwiedza restaurację, aby ukoić tęsknotę za dawnym miejscem.
Właścicielka powiedziała, że obecnie, oprócz pomocy rodziny, w restauracji zaangażowana jest również jej córka, która ma ponad 30 lat. Właścicielka codziennie czerpie radość z dostarczania klientom, zarówno w kraju, jak i za granicą, serdecznych posiłków, przyczyniając się do promocji kuchni wietnamskiej.
Link źródłowy






Komentarz (0)